#2. Wciąż jeszcze co nieco do zrzucenia, ale ogólnie jestem niezwykle szczęśliwy.

#3. 3 lata i jest się czym pochwalić.

#4. Patrzę na nas sprzed kilku lat i nie mogę uwierzyć, jak daleką przeszliśmy drogę pod względem fizycznym, psychicznym i emocjonalnym. Jestem z nas naprawdę dumny!

#5. Halloweenowa transformacja

#6. Zrozumiałam, że zarówno i przemiana fizyczna, i psychiczna, to nie jest wyścig. Nie przejmuj się, że idzie wolniej, niż się spodziewałeś. Ważne, że idzie w dobrym kierunku.

#7. Zdjęcie po lewej zrobione w dniu, kiedy mój przyszły mąż mi się oświadczył. To było w lipcu 2015 roku. Ważyłam 127 kilogramów. W dniu ślubu, w październiku 2016 roku, waga wskazywała już tylko 74 kg.

#8. Najlepsze samopoczucie ma się wtedy, kiedy człowiek czuje się zdrowy.

#9. Niedawno jeden ze znajomych podesłał mi te dwa zdjęcia. Zgadza się, pokonałem już daleką drogę.

#10. Ze 181 do 120 kilogramów w 10 miesięcy! Po raz pierwszy w życiu widzę u siebie coś w rodzaju mięśni.

#11. Te spodenki były na mnie tak ciasne, że już po 10 minutach miałam podrażnione nogi od tarcia.

#12. Za mną już trzeci triathlon. Poprzedni wynik poprawiłem o ponad 20 minut. Zostało jeszcze 11 kilogramów do zrzucenia!

#13. Nasze zdjęcie w dniu ślubu i zdjęcie wykonane w drugą rocznicę.

#14. Dumny z mojego syna, który w ciągu roku schudł ponad 20 kilogramów.

#15. Warto zostawić sobie stare ubrania...

#16. Od olbrzymiej nadwagi to szczupłej sylwetki. To była naprawdę długa droga.

#17. Ledwo poznaję tę osobą na zdjęciu z lewej strony. Jestem strasznie zadowolona z mojej obecnej sylwetki.

#18. 133 kilogramy mniej w 14 miesięcy.

#19. Niby jestem wciąż tą samą osobą, ale czuję się zdecydowanie lepiej.

#20. Ze 163 do 82 kilogramów w 6 lat. Obecnie startuję nawet w maratonach.