Fajnie jest czasami pobyć we własnym towarzystwie... Szczególnie gdy jesteś introwertykiem i nie czujesz się komfortowo przy osobach, których za dobrze nie znasz.
Nieprzyzwyczajone do zniknięcia swojego opiekuna zwierzę nie rozumie, że opuszczasz je na chwilę i szaleje z tęsknoty, bo myśli, że wychodzisz na zawsze. I dochodzi do takich scen.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą