Wakacje najwyraźniej nie ostudziły zimnym piwskiem zbuntowanych dusz. Dziś to i owo o pieniądzach, pokoju i radosnym lajkowaniu rozpaczy ofiar wojennych. Przytoczymy też historię pewnej grzybowej podróży do granic Wszechświata.
Tam, gdzie pojawia się trąba powietrzna, tam zwykle pojawiają się też ogromne zniszczenia. Nie da się jednak temu żywiołowi odmówić jednego - jest piękny. Pod warunkiem, że oglądamy go z bezpiecznej odległości. Przed komputerem, w kapciach.
Mówi się, że niektórzy ludzie są bardzo podobni do swoich zwierzęcych podopiecznych. Aby spotęgować ten efekt, fotograf Sebastian Magnani wpadł na pomysł, by ubrać psy w ciuchy, które mają na sobie ich właściciele.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą