Naprawdę nie wiemy jak to się dzieje, ale poziom zajebistości w reklamach pełnych wrzeszczących Azjatek już dawno przekroczył wszelkie możliwe granice, pozostawiając konkurencję daleko w tyle. Dzisiaj krótkie zestawienie Top 7.
#1.
Na miejscu pierwszym znajdziemy reklamę lodów bliżej nieznanej nam marki. Zresztą o tym, czego dotyczy treść reklamy, dowiadujemy się dopiero na samym końcu, po oglądnięciu 30-sekundowego tańca gorącej Koreanki na tle czegoś, co wygląda jak dyskoteka.
#2.
Miejsce drugie okupuje lalka, która w Korei Południowej podobno sprzedaje się jak świeże bułeczki.
#3.
Naprawdę nie mamy pojęcia co reklamuje ta ponętnie tańcząca Koreanka, ale cokolwiek to by było - przekonała nas...
...czytelnicy donoszą, że to gra Ragnarok. Nie nasza bajka, nie wiemy, podajemy z obowiązku dziennikarskiego.
#4.
Koreanka celująca gorącą parówką do pizzy? Takie rzeczy tylko w Korei!
#5.
Istnieją dowody na to, że przeciętny Europejczyk po obejrzeniu reklamy tego mleka bananowego, będzie miał traumę do końca życia...
#6.
Ta dziewczyna ma prawdziwą obsesję na punkcie łapania raków, a potem sprzedawania ich dla Popeyesa.
#7.
W Korei zamiast białych myszek, ludzie widzą zielonego staruszka. Ale żeby guma do żucia miała takiego kopa?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą