Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CCLXXXV

77 594  
303  
Dzisiejszy Wielopak zdominowały kobiety. Będzie blond sekretarka, medium, teściowa, nauczycielka i zwykła kochana (czekającaniewiempocoażjawrócędodomu) żona. A dzisiaj zabalujcie sobie, gdyż, przypominam, śpimy o GODZINĘ dłużej!!!

Kliknij i zobacz więcej!- Kochanie - szepce kobieta do faceta - kiedy się pobierzemy, w twoim domu zamieszka kobieta świetnie znająca się na kuchni.
- O, nie znałem cię od tej strony...
- Toż ja o swojej matce mówię.

by Peppone

* * * * *

Kierownik do nowej, blond sekretarki:
- Dlaczego trzyma pani od trzech godzin palec na telefonie?
- Bo tam jest napisane "HOLD".

by ranisz82

* * * * *

Mały chłopczyk przyszedł na seans spirytystyczny i poprosił, aby medium wezwała mu ducha jego ukochanego dziadka. Duch się objawił:
- Witaj, wnuczku!
- Witaj, kochany dziadku! A skąd ty do mnie mówisz?
- Z "tamtego świata", wnuczku!
- Nieźle! A co ty tam robisz, skoro ty jeszcze nie umarłeś?

by eM-Ski

* * * * *

Niedaleko Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu żyła sobie pewna rodzina. Tata, mama, siedmioletnia dziewczynka i babcia (teściowa pana domu). Pewnego dnia córeczka oznajmiła, że bardzo chciałaby nauczyć się grać na pianinie. Tatuś, uśmiechnął się błogo do dziecka i obiecał, że zaraz zadzwoni do sklepu muzycznego.
- Tylko nie kupuj czarnego pianina – zaskrzeczała teściowa.
Tatuś spojrzał na nią wymownie, popukał się w głowę i poszedł telefonować. Jeszcze tego wieczora do pokoju dziewczynki trzech panów tragarzy wniosło jej wymarzony instrument. Oczywiście czarny. Radości nie było końca. Gdy nazajutrz rodzice poszli do pracy a babcia spała w najlepsze, mała zasiadła za klawiaturą. Uderzyła w jakiś klawisz i nagle… z pianina wyszedł kościotrup, złapał ją za włosy, przegryzł jej skórę na szyi i zaczął wysysać z niej krew. Dziewczynka upadła na łóżko osłabiona, a szkielet wlazł na powrót do pianina. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. I tak przez kilka dni. Dziecko gasło w oczach.
- Co się z nią, ku*wa, dzieje? – zapytał pewnego wieczora po powrocie z pracy, zatroskany ojciec. Wtedy babcia, starowinka wyjaśniła mu wszystko. Ojciec popukał się w głowę i poszedł siku. Usłyszał jak teściowa, aby pokazać, że ma rację przysuwa sobie stołek do pianina . Z trzaskiem zamknął sedes, wybiegł z kibla, żeby zrugać starą i wtedy zobaczył kościotrupa. Wyciągnął z szuflady spory młotek i rzucił się na poczwarę. Szkielet jednak pchnął w jego stronę starą kobietę (której w związku z tym dostało się całkiem nieźle) i wyskoczył przez okno. Ojciec rzucił się w pogoń. Przebiegli kilka ulic. Szkielet wbiegł do jakiegoś budynku. Wkurzony mężczyzna za nim. Dopadł go w jakiejś dużej sali. Rąbnął go z całej siły w czaszkę. Wtedy dostrzegł koło siebie jeszcze trzy inne szkielety. Rzucił się na nie z furią. Po drodze rozbił w drobny mak szafę, stół i biurko zawalone jakimiś papierami. W końcu rozprawił się ze wszystkimi. Wrócił do domu. Córeczka spała i wyglądała na dużo zdrowszą.
Po paru minutach do drzwi zadzwoniła policja i zwinęła tatusia za pobicie po pijanemu teściowej i zdemolowanie uniwersyteckiej pracowni anatomicznej.

by w_irek

* * * * *

Wraca z pierwszej zmiany mąż do domu.
Bardzo się spieszy, by zdążyć przed 22:00, a w przedpokoju czeka na niego żona, trzymająca obie ręce z tyłu.
Mąż z trudem starając się utrzymać równowagę, patrzy na nią i mówi:
- Coś niewyraźnie dziś wyglądasz!... A Rutinoscorbin brałaś?

by Samorodek

* * * * *

Na lekcji matematyki wściekła nauczycielka przepytuje uczniów:
- Kowalski, podaj przykład liczby dwucyfrowej!
- Trzydzieści jeden...
- Tak!? A czemu nie trzynaście!? Siadaj! Pała! Nowak, twoja kolej, podaj przykład dwucyfrowej liczby!
- Czterdzieści pięć...
- A czemu nie pięćdziesiąt cztery!? Siadaj, pała! Rabinowicz, przykład liczby dwucyfrowej!
- Dwadzieścia dwa.
- Tak!? A czemu nie... Ehh, Rabinowicz, ty i te twoje żydowskie żarty. Siadaj, dostateczny!

by eM-Ski

* * * * *

Ksiądz idzie sobie spokojnie ulicą, aż tu nagle podbiega do niego Turek i krzyczy:
- Zdjęcia małych chłopców!
- Odejdź ode mnie - odparł ksiądz - nie jestem zainteresowany.
- Zdjęcia małych chłopców! - dalej krzyczy Turek.
- Człowieku, jestem sługą bożym, zostaw mnie w spokoju!
- Zdjęcia małych chłopców! - nie daje za wygraną Turek.
- Dobra, ok - mówi ksiądz - ile potrzebujesz?

by nieznam

* * * * *

Złapał rybak złotą rybkę:
- Wypuść mnie, a spełnię jedno twoje życzenie!
- Jedno?!
- Jedno, bom mała i niedoświadczona jeszcze...
- W takim razie spraw, żeby zapanował pokój na całym świecie!
- Jesteś tego pewny?
- Jak jasna cholera!
Machnęła rybka ogonkiem, pierdykły wszystkie bomby atomowe na Ziemi i zapanował wieczny pokój...

by Peppone

* * * * *

Nie sądzę żeby Optometria Karczewski wykonywała tak dobrą pracę jak się reklamują. Byłem tam dzisiaj i powiedziałem optykowi, że jestem trochę krótkowidzem.
- Krótkowidzem? - odrzekł optyk podchodząc do okna. - Widzi pan tą lekko-pomarańczową rzecz tam na niebie? - zapytał.
- Tak, to jest słońce - odpowiedziałem.
Odrzekł:
- Jest ono oddalone o 93 miliony mil. Jak daleko chcesz u licha widzieć?!

by Griffin

* * * * *

- No co tu dużo gadać, byłaś najpiękniejsza na całej imprezie!
- Dzięki. Starałam się.
- Znaczy co, gości specjalnie dobierałaś?

by eM-Ski


W tym miejscu czas na
Wielopak weekendowy CLXXXV, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Rusałeczka przypływa do swojego Ojca-Wodnika i mówi:
-Tata, tata, dlaczego ludzie są tacy okrutni? Dzisiaj widziałam, jak przywiązali do linki zwierzątko i cały dzień ciągali je po dnie!
- No i cóż zrobiłaś, córeńko?
- Przecięłam linkę i zwierzątko spokojnie położyło się spać na dnie.
- Zuch, córeczka! Ale więcej tak nie rób - to był nurek!

by skaut

* * * * *

Henio był chorobliwie nieśmiały i zakompleksiony. Kiedy kupił komputer, miesiąc upłynął zanim zadzwonił do wsparcia technicznego żeby mu powiedzieli gdzie jest spacja. Trochę się obawiał, że go wyśmieją jednak pan w słuchawce cierpliwie i wyrozumiale wytłumaczył mu w czym rzecz. Po następnym miesiącu Henio znów - ośmielony poprzednim kontaktem - zdecydował się zadzwonić. Tym razem żeby zapytać jak się komputer wyłącza. Oczekiwał kpin ale ponownie otrzymał profesjonalną i uprzejmą pomoc. Mile zaskoczony przyjemną obsługą zdecydował się zagaić:
- Bo wie pan, zawsze myślałem o sobie jak o ofierze losu ale chyba jednak nie jestem aż takim durniem
- Ależ oczywiście, że nie - miesiąc temu dzwonił kretyn nad kretynami, nie wiedział gdzie jest spacja...

by lazyjones

* * * * *

Płyną łódką Kubuś Puchatek i Prosiaczek. Nagle... łódka zaczyna tonąć. Zwierzątka w szoku, bo żadne nie umie pływać. Kubuś bierze wiosło i.... pierdoluuuuuut Prosiaczka w łeb.
- Za co, Kubusiu?!
- A co robić?! CO, K*RWA ROBIĆ?!

by skaut


Chciałbyś się jeszcze pośmiać? Tutaj znajdziesz
 
284 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego. Miłej zabawy! ;)

 

 

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 77594x | Okejek: 303 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało