:tomcat_tc , nie rozumiem, wcześniej było ""cena ostateczna" w mojej ofercie oznacza cenę ostateczną", a teraz "i wiesz czy warto szykować ofertę i liczyć".
Jeśli przewoźnicy chcą w ten sposób więcej zarobić to należy powiedzieć "tak się teraz robi, żeby więcej zarobić", a nie jakieś tam naiwne historie, że klient jest głupi, bo to się zwyczajnie nie klei.
Niemal codziennie robię jakąś wycenę. Dowiaduję się o szczegóły wymagań i podaję cenę. Zazwyczaj jest tak, że klient gdy go nie stać odpowiada "to niestety za dużo, dziękuję". Bardzo rzadko się zdarza, że ktoś pyta "nie da się taniej" - ale wtedy odpowiadam, że nie (tu o dziwo jest cały asortyment: "nie", "niestety nie", "nie przewiduję negocjacji", "nie da się") i to działa! A gdyby nie działało to pewnie bym zakończył rozmowę. Skopiowaliście regulamin Organge i nie możecie zakończyć rozmowy?
Uważam, że model gdzie sprzedawca usługi określa, choćby w przybliżeniu, jej cenę, jest normalny i bardzo skuteczny w komunikacji. Change my mind.
Ostatnio edytowany:
2021-05-07 18:44:51