Całkiem przyjemna ni to przygodówka ni to zręcznościówka.

Klimatyczna z fajną muzyką. Bez fajerwerków, ale porządny kawał roboty i czasami sporo kombinowania.

https://store.steampowered.com/app/261530/?l=polish

Na allegro klucz za dychę.

https://allegro.pl/lifeless-planet-steam-automat-i5322086380.html

Za taką cenę brać, bo zabawa jest przednia.

Gościu na Allegro sprzedaje klucze, czy udostępnia konto z grą? Jakieś info potwierdzone?

:ryptun sprzedaje pewnie jako gifty... czyli klucz... już kiedyś tak coś kupowałem i działa... gość ma 99.9% pozytywów i ponad 18 tysi komentarzy więc bym się nie obawiał...

https://allegro.pl/my_page.php?uid=28831092

pkt.2

Ok, dzięki
I tak nie kupię ʕ ͡·ᴥ ͡· ʔ

:ryptun Spoko. Ja kupiłem jak pograłem wcześniej w pirata w alfę. Spoko gierka.

O co chodzi w tej grze?
Bo na filmie to tylko widać szwendanie się po planecie.

:ikarkoz tak jak pisałem to taka przygodówka, survival, action i łamigłówka.

Lifeless Planet to gra akcji z elementami przygodowymi, której akcja rozgrywa się na zdewastowanej planecie w ogromnej odległości od Ziemi. Bohater, w którego wciela się gracz, musi rozwikłać tajemnicę opuszczonej radzieckiej stacji badawczej i odnaleźć swoich kolegów-astronautów, którzy zaginęli po katastrofie statku kosmicznego.

Głównym bohaterem gry jest członek zespołu astronautów, wysłanego z misją zbadania odległej planety. Nie jest to jednak zwykłe ciało niebieskie – to rezultat wieloletnich poszukiwań astronomów i naukowców, jedno z nielicznych miejsc we wszechświecie, gdzie mogło wytworzyć się życie. Nie wszystko jednak poszło idealnie. W czasie lądowania statek kosmiczny, na pokładzie którego znajdował się zespół astronautów, uległ awarii i rozbił się na środku nieprzyjaznej i niezamieszkałej pustyni. Gracz wyrusza na poszukiwania zaginionych członków grupy, przy okazji zwiedzając miejsce, które powinno tętnić życiem, a zamiast tego okazuje się niegościnnym pustkowiem. Fabuła staje się bardziej skomplikowana, gdy główny bohater znajduje na – wydawałoby się – niezamieszkałym obiekcie astronomicznym opuszczoną radziecką stację badawczą. Od tej pory gracz stara się rozwikłać tajemnicę zdewastowanej planety i poznać jej przeszłość, a także odnaleźć inne ślady ludzkiej bytności.

w sumie dawno się interesowałem gierką, ale miałem wątpliwości. W tej cenie to ma sens.

Przelazłem. Gra jest spoko. Chilloutowa.

Przy kupnie od sprzedawcy z Miśkowego linku otrzymujemy kod do takiego produktu na Steamie: "Lifeless Planet Steam Store and Retail Key". Gra waży ledwo giga, więc 5 minut i jest na dysku.

Może nie wygląda cudownie, ale dawno nic mnie tak nie zaciekawiło od samego początku.

:sawpel jak utkniesz to daj znać

Jak ktoś lubi Lema to tę grę pokocha.

Szczerze powiedziawszy to przeszedłem całą bez nawet jednego zająknięcia. Tylko w Inferno jak się zabiłem to mnie autosave obrócił i się na chwilkę zgubiłem, bo nie wiedziałem skąd przyszedłem, ale poza tym to niezwykle przyjemna.

Ja bym tę grę nazwał interaktywną opowieścią z elementami zręcznościowymi. Całość zajęła mi około 4 godzin. Jak za 10 zł to stosunek ceny do jakości jest bardzo w porządku.

Najfajniejszy w tej grze jest klimat, który jest budowany zarówno poprzez treści do przeczytania jak i to co widzimy na ekranie. Jeszcze NIGDY w ŻADNEJ grze nie bałem się iść po kablu zawieszonym nad przepaścią Aż miał skurcze mięśni brzucha jak się źle wybiłem i zaczynałem spadać zbyt blisko krawędzi

Nie obraziłbym się gdyby była trudniejsza. Gdyby paliwo do jetpacka faktycznie miało ograniczoną ilość użyć, a nie zaskryptowane miejsce zużycia i to samo z tlenem. Gdyby trzeba była naprawdę się sprężać bo ciągle tlenu by ubywało, a nie, tak jak powyżej w samych skryptach.

Tak czy inaczej giera naprawdę warta znacznie więcej i zapewniła mi radochę (pod względem czystej frajdy z gry) tylko delikatnie poniżej Wiedźmina.