Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Walenia w dekiel ciąg dalszy, czyli i TY zostaniesz rasistą
hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
Źle pojęta polityczna poprawność i doszukiwanie się drugiego i kolejnego dna prowadzą do absurdów. Tym razem nasi krajowi rasiści ubrali ukraińców do pracy w ich flagi. No prawie, bo odwrócone barwy można olać i bańkę medialną można nadmuchać, bo nudno się robi. Co więcej, to na tą okrutną dyskryminację zareagował Szwed, którego flaga ma takie same kolory.
https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,dostali-uniformy-w-barwach-ukrainy-to-trudne-do-zaakceptowania,250149.html
W firmie, gdzie KAŻDY pracownik nosi niebieskie spodnie, a kolor koszulki jest uzależniony od funkcji, niemówiący po polsku dostali koszulki żółte. I się narobiło...

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
:hubbabubba to uzalezniony jest od funkcji, czy od tego ze nie mowia po polsku

Bo albo to rangi pracownikow (debilne swoja droga) albo jednak rasizm.
Ostatnio edytowany: 2018-01-08 23:14:14

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
:servin wiem, że późna pora i myślenie może boleć, ale wierzę, że jeszcze coś z siebie wykrzesasz. Skoro nie mówią po polsku, to raczej nie obejmą kierowniczych stanowisk, nawet najniższego szczebla - brygadzistów. Nie zostaną też mechanikami, czy też nie będą w ekipach utrzymania ruchu. Z prostej przyczyny - nie są w stanie się komunikować z innymi. I to bez złośliwości, bo ciężko mi sobie wyobrazić, by porozumieli się np w sprawie usunięcia usterki, gdzie trzeba sobie wyjaśnić sprawy techniczne. Więc wyróżniono ich, jako tych, do których potrzeba tłumacza, by z nimi się porozumieć. Gdzie tu widzisz jakiś rasizm? Przyjdą Białorusini i też dostaną takie same zestawy. I każdy inny, który nie posługuje się polskim.
Kolory koszulek, to to samo, co kolory kasków, czy inne znaczniki funkcji, które są stosowane przez wiele firm. Od razu wiadomo, kto się czym zajmuje, czy powinien być w danym rejonie i w jakiej sprawie się można do niego zwrócić.
Ostatnio edytowany: 2018-01-08 23:27:08

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Jez_z_lasu
:hubbabubba
Czyli jeśli będzie znał polski to nie nie będzie musiał w żółto-niebieskim? ;) Z jakiegoś powodu nie pyta się o płeć, stan cywilny, narodowość, wyznanie, liczbę dzieci podczas rozmowy o pracę. Z drugiej strony dlaczego pracodawca nie zna ukraińskiego. Haw?
Ostatnio edytowany: 2018-01-08 23:40:44

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
:hubbabubba z myśleniem u mnie całkiem nieźle, dzięki. Zastanawiam się jakim cudem doszedłeś do wniosku że żaden z tych 40 Ukraińców nie może kierować pozostałymi z pozycji kierowniczej. Tylko język polski pozwala odbyć stosowne szkolenie?

Oprócz tego zastanawiam się po co zatrudniać 40 chopa do firmy, żeby siedzieli na dupach i palili szlugi, skoro nie idzie się z nimi dogadać.

Ukrainiec to nie funkcja.

I wy się dziwicie gdy wami gardzę, a ja wam po prostu założyłem w głowie biedakoszulki

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
:servin zgodzisz się z tym, że nieznający języka polskiego pracownicy liniowi w naszych firmach, to nowość. Więc jeśli firma działa od lat, to są w niej pracownicy doświadczeni, którzy awansują i obejmują coraz ważniejsze stanowiska. I wątpię by ktokolwiek z nowo zatrudnionych, jakimś magicznym przebojem ich nagle przeskoczył. Do tego, pracownicy ze wschodu, to często siła najemna, pracownicy czasowi. I firmom nie opłaca się w nich inwestować. To chyba nie dziwi, choć może przez zatrudnionych w ten sposób być odbierane negatywnie. Do tego, nie mówiących po polsku odznaczono pewnie też z tego powodu, że wytłumaczono im, co i jak mają robić, ale brak komunikatywności prowadzi do tego, że są na tyle mało elastyczni, że nie można ich bez problemów przenieść do innego działu, wykonywania innej czynności. Jeśli nauczą się polskiego, niech noszą koszulki w kolorze, jaki przysługuje regularnym pracownikom. A coraz częściej można usłyszeć o tym, że zatrudnieni w Polsce ukraińcy nie przejawiają minimum chęci, by załapać języka i adaptować się do naszych warunków. Wręcz wymagają, by do nich mówić po ukraińsku/rosyjsku.

Czasem dochodzi do absurdów. Miałem już do czynienia z niemówiącym po polsku dostawcą pizzy i kurierem. Komunikatywność zero. Nawet przywitać się nie potrafili po naszemu. Choć przepraszam, jedno potrafili powiedzieć bardzo poprawnie - nie mam wydać. I za każdym razem przytulali jakieś kilka zł

:jez_z_lasu z takiego samego powodu, z jakiego pracodawca w Holandii, Wielkiej Brytanii, Niemczech nie zna polskiego. Bo nie musi. Bo jest u siebie. Bo Ty przyjeżdżając tam do pracy jesteś gościem i powinieneś się dopasować. A jeśli zna, to czyni ci uprzejmość, ułatwiając kontakt.
Ostatnio edytowany: 2018-01-09 00:02:44

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:hubbabubba , znam wielu Ukraińców żyjących w Polsce - mówią po polsku, choć czasami potrzebują na to nieco czasu i przede wszystkim kogoś kto by z nimi po polsku rozmawiał. Trudno posądzać kogoś o brak woli nauki w obcym kraju, raczej każdy chce, inne przypadki to ekstremum. To w zasadzie tyle. Co do tematu to powinni im powiedzieć, że to są żółte koszulki lidera

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
:hubbabubba no spoko. Jechałem kiedyś Pendolino z Krakowa do Gdyni. Pracowała tam Ukrainka, która próbowała się uczyć polskiego, mówiła całkiem dobrze i potrafiliśmy się ze sobą dogadać. Tak więc tyle odnośnie generalizowania...

W artykule jest też napisane że to firma międzynarodowa. Zastanawiam się w takim razie czy sciemniajacy na CV Polacy, biegle nie znający angielskiego muszą nosić specjalne koszulki.

No i ostatecznie dlaczego Polacy na tym samym szczeblu z tą samą fuchą co Ukraińcy noszą inne koszulki. Oni też montują dachy czy co tam i muszą rozumieć tyle samo co tamci zza miedzy.

Pomijam bzdurę że w takiej robocie jeżeli potrzeba systemu dla rozróżniania ludzików, zwykle BHP odgrywa istotną rolę. Problemy komunikacyjne dokładały by do tego, więc zwykle przechodzi się na jakiś wspólny język np. angielski. Także ten...

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
:nevya wszystko zależy od człowieka. Naszych też znajdziesz takich, co to po kilkanaście lat mieszkają za granicą i słowa w obcym języku nie powiedzą. Swojego czasu sporo było takich na Jackowie w Chicago ;) Jedni się uczą, inni mają wywalone, jeszcze inni umyślnie działają...

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
Wiecie co to jest dyskryminacja ? Przykład z przed 10 minut. Mejluje z dużą hurtownią z Niemiec, bo szukam dostawcy na ilości kontenerowe. Wszystko fajnie i milutko. Firma szczyci się na www usługami a, b i c oraz kitraniem transportu. Jak napisałem, że chodzi o Polskę, to okazało się, że tymczasowo nie świadczą ani a, ani b, ani c. Transport też odpada

:nevya - 90% ukraińców, których spotkałem nie mówiło ani po naszemu, ani po angielsku. Znali łamany rosyjski. A spotkałem całkiem sporo.
Ostatnio edytowany: 2018-01-09 00:19:40

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
:servin w dużych firmach ludzie są anonimowi. Czy tego chcesz, czy nie. I jak zachodzi potrzeba "złapania" lidera linii, czy kogokolwiek innego, to wyznaczniki są wręcz wskazane. To samo, jeśli chodzi o techników, "utrzymaniowców", magazynierów, innych funkcyjnych występujących w danej firmie. To ułatwia pracę. Nawet na najniższym poziomie. Wygląda, że nigdy nie pracowałeś w "kołchozie".
Czy ja generalizuję, co do uczenia się języka polskiego przez ukraińców? Sam znam kilku, którzy mówią co najmniej dobrze, mimo dość krótkiego pobytu w Polsce. Im się chce. I opłaca się im to.
Określenie "firma między narodowa" też zmienia charakter. Kiedyś niemalże ze 100% pewnością oznaczało obcą firmę działającą w Polsce. Dziś oznacza też polską firmę zatrudniającą obcokrajowców. Więc nie łapałbym się tej nazwy zbyt kurczowo.
Na linii i polacy i ukraińcy robią to samo. Ale jak zajdzie potrzeba, by pracownik przeszedł na inne stanowisko i zajął się czym innym, to łatwiej wytłumaczyć to komuś, kto rozumie w danym języku POJĘCIA TECHNICZNE. Bo te bywają bardzo trudno przetłumaczalne i bardzo od siebie odległe. Akurat mówię bardzo przyzwoicie po angielsku i rosyjsku i posługuję się mową techniczną, jeśli chodzi o motoryzację i wiem, jak mało wspólnego ma wiele technicznych określeń rosyjskich z językiem polskim (czasem zdecydowanie bliżej mu do angielskiego lub niemieckiego, mimo że "słowianie powinni się dogadać").
I wyobraź sobie, że nieznający polskiego pracownik wchodzi w strefę podwyższonego języka i nie rozumie ostrzeżeń lub nawet nie rozumie, że się w niej znalazł.
Ostatnio edytowany: 2018-01-09 00:34:39

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
Podwyższonego RYZYKA, nie "języka". Cholera nie mogę zedytować w kilkanaście sekund po napisaniu....

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Jez_z_lasu
:thurgon
Na złe strony firm wchodzisz w pracy ;) Dziś w robo robiłem temat z jakąś dużą, a nieznaną mi firmą w Polsce (co najmniej kilkaset osób na zakładzie, branża: produkcja). Wrzucam firmę na bęben w googla, pierwszy z brzegu link: strona z kategorii "opinie o miejscu pracy". Najazd myszą i "klik", a tam telenowela na dwadzieścia scrolli, a na dole odnośniki do jeszcze ośmiu stron! Dowiedziałem się kto się rozwiódł, kto szuka kobiety/mężczyzny, gdzie są dobre miejscówki, kto ma szczęśliwą rodzinę, a i tak szaleje, w jakich brygadach najlepsze/i koleżanki/koledzy. W jakich podpieprzają. Sto razy lepsze niż "Zbuntowany Anioł" za czasów podstawówki i gimby Nawet wyznania miłosne się trafiały W takiej pracy nie ma nudy

A nawet kierownicy się udzielają:

-Ludzie wypowiedzcie sie na temat placy w xxxxx ,rzadow kierownikow i liderow moze cos zw tym trzeba zrobic??
-Nie trzeba nic robić. Pozdrawiam. Kierownik


--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

happy
happy - Wredziocha · 6 lat temu
A może to sposób na zdyskryminowanie Lindabu na rynku europejskim.

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gutex1 - Superbojownik · 6 lat temu
znam kilu ukraińców , wszyscy starają się mówić po polsku , a co do znajomości języka - znajoma pracowała w Reichu przez 20 lat i nie nauczyła się ani jednego słowa po niemiecku " bo jej to jest niepotrzebne " i była zadowolona bo na fajki zawsze miała . Jej siostra ma firmę odzieżową ( szyją ubranka dla dzieci ) to teraz uczy się powoli chińskiego bo zaczynają eksport w tamtym kierunku.

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
Ja proponuję podział firmy na działy IT, kadry, marketing, sprzedaż, produkcję i dział kobiety. Koszulki kobiet będą miały wzory cipek. Naturalnie jeśli ktoś z działu kobiet zmieni płeć, będzie mógł też zmienić koszulkę.

Ewentualnie podział na HP wedle: panicz :gadH, administracja, superbojownicy, bojownicy, aspiranci młodsi, niezalogowani, szczymy, :nevya

Gdzie nie byłem na obiekcie, kaski w kolorach dla gości nie mogły być noszone przez dłużej niż parę dni. Jak ktoś będzie dłużej, musi przejść szkolenie. Nie ma do tego umiejętności/nie zna języka? No sorry nie każdy się nadaje do każdej roboty, zwłaszcza do takiej gdzie BHP odgrywa znaczącą rolę. A tu komunikacja kuleje i nie ma programu, który by to zmieniał.

A to wygląda na olewanie BHP dla redukcji kosztów.

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
Pomijając oczywistość że wszystkie osoby jednej narodowości znalazły się w jednej grupie odpowiednio oznaczonej.

To mogło być złagodzone gdyby pracodawca dawał możliwość przejścia do innej grupy, ale związane z tym koszta kursów językowych raczej nie kalkulują się firmie, która składa dachy.

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

tilliatillia
tilliatillia - Superbojownik · 6 lat temu
Zawsze mogli im dać takie


--
tylko spokojnie.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
:servin Podobno gdzieś, kiedyś we wszechświecie ktoś skonstruował takie zasady BHP, że jakakolwiek firma mogła spełnić wszystkie i się nie wykluczały
Ostatnio edytowany: 2018-01-09 12:28:58

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
:thurgon to chyba nie u was. Poki co u mnie nie zauważyłem żadnych skrajnych sprzeczności.


A ja właśnie zdałem test BHP na 100%

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
Spoko, ja musiałem poszerzać drzwi do kibla żeby weszły nosze. Kibel ma pół metra długości, zatem te nosze można tam w razie czego wstawić jak do szafy.
Aaa i musiałem obkładać kafelkami ścianę przy betonowej podłodze. Wszystko żeby nie brudzić ścian, jak będę ten beton mopem czyścił.
Noo nie wspominam o tym, że powinienem mieć kartę bhpowską dla każdego produktu, który trzymam na ten przykład w kiblu. Jak to powiedział mi Pan od BHP "Pana pracownik może się zatruć". Dlatego też zawsze przypominam, jak wstawiam nowy domestos żeby go nie pił.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
:thurgon hehe, to śmieszne

Dwa lata temu załatwiałem ekipę sprzątająca do mieszkania mojej już śp. babci. Pod zlewem w kuchni znalazłem gro środków czystości, niektóre stały tam od czasów komuny. Na szczęście babcia oznaczała co było w środku. O ile bym ich nie pił, to nawdychanie się tego co było w środku, czy kontakt ze skórą mogłby być ciekawy w skutkach.

W jednym słoiku był kwas solny, używany za komuny do przepychania kibla.

Ale dzięki za protip
Ostatnio edytowany: 2018-01-09 13:41:40

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
No i widzisz jeżeli weźmiemy pod uwagę ocenę ryzyka zawodowego, to zgodnie z naszym BHP sprzątaczka z domestosem może być oceniona tak samo jak górnik. Tutaj ludzie mają zawsze najwięcej problemów. Zresztą o tym burdelu świadczy to, że sami inspektorzy mają problemy z oceną.
Np. teoretycznie w biurze jako pracodawca powinieneś zmuszać pracowników do ustawiania odpowiedniego kąta nachylenia oparcia w stosunku do monitora. Przepis jest przepis. Wyobraź sobie teraz pracodawcę, który chciałby być w 100% fair i biegałby cały dzień opierdalając 100 pracowników, że ktoś źle siedzi.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

skijlen
skijlen - Gastrofazor · 6 lat temu
Szkolenia bhp, to jakaś parodia. Przynajmniej z moich doświadczeń. Ludzie o dekadę młodsi ode mnie, wyjęci z uczelni uczą mnie żebym nie oblizywał spawarki. A przynajmniej nie wtedy, kiedy jest włączona

Mało tego, jeszcze potrafią pyskować, kiedy im mówię, że zgodnie z prawem budowlanym mogę to, co oni uważają za niedopuszczalne Zazwyczaj wystarczy jedna rozmowa z kierownikiem budowy, ale potem od alkomatów nie mogę się opędzić Obsrańce.

--
46&2

Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 6 lat temu
:skijlen, czyli że jak? Można oblizać tę spawarkę, czy nie?

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

skijlen
skijlen - Gastrofazor · 6 lat temu
Sie mi odmoczyło. Jakoś kilka miechów temu robiliśmy na Orlenie. Przylazł behapowiec i widzę jak mój majster ściąga z dupy spodnie ogrodniczki. Pierwsza myśl: 'Oho, coś zjebaliśmy i trzeba dać łapówę.' Otóż nie. Pan chciał sprawdzić czy na bank mamy ubrania antyelektrostatyczne - taki mają wymóg. Chciał metkę zobaczyć. Nie sprawdził materiału, metkę chciał obejrzeć. Paranoja.

--
46&2

skijlen
skijlen - Gastrofazor · 6 lat temu
można, ale jak nikt nie patrzy

--
46&2

Servin
Servin - Klopsik · 6 lat temu
Elektorat Kukiz15 jak zwykle celnie i w punkt istoty sprawy

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
:skijlen bogiem, a prawdą, to jak inaczej, na placu budowy miałby sprawdzić elektrostatyczność tych gaci? Musiałby mieć jakąś maszynkę do elektryzacji i urządzenie pomiarowe do tego. Zabawa setkami woltów. Ergo - ciężka sprawa w warunkach polowych. A tak popatrzył na metkę, wszywkę z atestem i siłą rzeczy musiał uwierzyć. Te wszywki są cholernie ważne, w każdej dziedzinie. I nie wszywa się ot tak, dla kaprysu, bo jak coś się zdarzy, to później taki wszywacz może mieć kiepsko. Niemcy, jak ci zatrzymają transport, a na pasach nie masz wszywek z oznaczeniem ich TUV, czy czegoś tam pisanym drutem kolczastym, to masz po transporcie i lżej w portfelu. A na stacjach benzynowych, szczególnie tych modernizowanych, wymogi są okrutne. Same narzędzia w wersji nieiskrzącej wymagana przy pracach przy zbiornikach, to są potężne pieniądze. do ceny zwykłego klucza dopisz sobie zero na końcu, ale przed przecinkiem.
Ostatnio edytowany: 2018-01-10 00:05:40

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Jez_z_lasu
Każda stacja (a nawet pojazd napedzany weglowodorami) potraktowana jako zbiornik energii (zmagazynowanej w postaci chemicznej) to bomba, bo może ją bardzo szybko uwolnić Dużo jest ich uśpionych c'nie? Świat jest niesamowity, a stara dobra fizyka czy chemia ma dupie prawo, przepisy, człowieka.

No i taka bajeczka na dobranoc o człowieku:
"
Posłuchaj - miał ochotę powiedzieć Brüks - 50 tysięcy lat temu na sawannie było sobie trzech gości. Każdy usłyszał w trawie jakiś szelest. Pierwszy pomyślał, że to tygrys, i zwiał ile sił w nogach, i to faktycznie był tygrys, ale gość przeżył. Drugi pomyślał, że to tygrys, i zwiał ile sił w nogach, lecz to
był tylko wiatr, więc kumple go obśmiali, że jest cykorem. Za to trzeci pomyślał, że to tylko wiatr, olał sprawę i tygrys zeżarł go na obiad. To samo powtórzyło się milion razy przez tysiąc pokoleń - i po jakimś czasie już każdy zaczął widzieć w trawie tygrysa, chociaż go tam nie było, bo nawet cykory mają więcej dzieci niż trupy. I wychodząc od tych skromnych
początków, nauczyliśmy się widzieć twarze w chmurach i wróżby w gwiazdach, porządek w przypadku - bo dobór naturalny sprzyja paranoikom. Nawet teraz, w XXI wieku da się skłonić ludzi do większej uczciwości, po prostu malując mazakiem na ścianie parę oczu."

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.
Forum > Hyde Park V > Walenia w dekiel ciąg dalszy, czyli i TY zostaniesz rasistą
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj