Ostatnio wszędzie w telewizji reklamują polocard jako zajebiaszczy lek nasercowy. Z ciekawości sprawdziłem skład: kwas acetylosalicylowy. Aspiryna znaczy się. Fakt, działa przeciwzakrzepowo i przeciwzawałowo, ale znowu chcą nas wydymać Aspiryna 40 tabletek ~ 5-6zł. Polocard 60 tabletek ~ 14-15zł.
To samo z paracetamolem. Normalny 4zł za 50 tabletek, apap 8zł za 24. Skład ten sam.
Na moje, to koszt takiego apapu to koszt paracetamolu + koszt reklamy. I kij im w oko. Rzadko leków używam. Ciekawy natomiast jestem na co jeszcze mnie w ten sposób ruchają
Doczytałem: apiryna ma w tabletce od 300mg kwasu acetylocośtam w górę a polocard 75 albo 150. Czyli aspiryna jest 2/4x wydajniejsza.
To samo z paracetamolem. Normalny 4zł za 50 tabletek, apap 8zł za 24. Skład ten sam.
Na moje, to koszt takiego apapu to koszt paracetamolu + koszt reklamy. I kij im w oko. Rzadko leków używam. Ciekawy natomiast jestem na co jeszcze mnie w ten sposób ruchają
Doczytałem: apiryna ma w tabletce od 300mg kwasu acetylocośtam w górę a polocard 75 albo 150. Czyli aspiryna jest 2/4x wydajniejsza.
Ostatnio edytowany:
2014-04-23 13:35:46
--
46&2