Dzisiaj zrobimy konkretną awanturę, poprosimy o pyszny obiad oraz przejedziemy się taksówką...
Wczoraj zrobiłem w domu awanturę i wyszedłem trzaskając drzwiami, potem przypomniałem sobie, że mieszkam sam i wróciłem.
by nicku
* * * * *
- Kochanie zrobiłabyś jakiś obiad...
- Przecież zrobiłam kilka dni temu. Nadal stoi w patelni na kuchence. Odgrzej sobie.
- Ale to jakieś dziwne mięso z ryżem!
- Z ryżem? Ryżu nie gotowałam.
by Misiek666
* * * * *
- Czym przyjechałaś?
- Taksówką.
- A dlaczego się całowałaś z kierowcą?
- Taryfa Komfort Plus.
by nicku
* * * * *
Nowo mianowany dowódca jednostki wojskowej przeprowadza pierwszą
inspekcję swojej bazy. Na placu zobaczył żołnierza stojącego koło ławki.
- Co tu robicie?
- Stoję na posterunku na straży ławki, panie pułkowniku.
- Ale dlaczego?
- Nie wiem, tak było i za pana poprzednika, posterunek przy tej ławce jest 24/7, pewnie taka tradycja, panie pułkowniku.
Jako, że sytuacja była dla niego niepojęta, pułkownik postanowił zadzwonić do swego poprzednika. Ten mu wyjaśnia:
-
Słuchaj, tak szczerze, to nie wiem, czemu tam jest ten posterunek. Za
mojego poprzednika był, postanowiłem tego nie zmieniać. Dam ci na niego
namiary.
I tak po nitce do kłębka obecny dowódca dotarł do pierwszego
dowódcy tej jednostki, emerytowanego 90-letniego generała. Dzwoni i
pyta:
- Panie generale, mianowano mnie dowódcą pańskiej
niegdysiejszej jednostki, którą pan formował 50 lat temu i podobno kazał
pan postawić posterunek koło ławki przy placu manewrowym. Zechce pan
powiedzieć, dlaczego?
- Czegoś tu nie rozumiem - odpowiedział generał. - To jeszcze farba na tej ławce nie wyschła?
by Peppone
* * * * *
Magister polonistyki, Jadzia M., tak zaklęła wpadając w otwarty właz
kanalizacyjny, że obecny przy tym kanalarz, Maksymilian Jadziniak,
zapisał sobie coś w notesie.
by nicku
* * * * *
- Marian! Jaka jest u Ciebie dzisiaj temperatura w Warszawie?
- 16 stopni ℃.
- Ale na słońcu?
- A na Słońcu standardowo jak zwykle około 5500 ℃
by Misiek666
* * * * *
Najdłuższy sen odnotowano na wykładzie z historii. Student zasnął w piętnastym wieku, a obudził się w osiemnastym.
by nicku* * * * *
Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład idę do sklepu po piwo i boję się, że będzie zamknięte.
by nicku
* * * * *
Dawno, dawno temu, w odległej krainie żyła sobie piękna, ale biedna
dziewczynka. Mieszkała u wrednej macochy wraz z okrutnymi i brzydkimi
siostrami. Musiała pracować jako służąca. Pewnego ranka na koniach
przyjechali paziowie z zaproszeniem na bal, macocha jednak nie pozwoliła
Kopciuszkowi pójść.
Kiedy cała rodzina poszła na bal, Kopciuszek został w domu aby sprzątać.
Nagle pojawiła się śliczna wróżka, która wyczarowała dziewczynie
suknię, karocę z dyń i konie ze szczurów. Piękny Kopciuszek pojechał na
bal. Książę tańczył z nią całą noc.
Jednak o północy czar pryskał, więc Kopciuszek musiał uciec z balu zanim
z powrotem stałaby się zwykłą służącą. Książę biegł za nią, ale tylko odjeżdżająca karoca mignęła mu przed oczami. Nie
zdążył jej zatrzymać...
Kopciuszek, biegnąc po schodach, zgubiła
pantofelek. Następnego dnia książę
jeździł po mieście i wraz z paziami szukał dziewczyny o małych stopach.
Złe siostry przymierzały pantofelek, ale miały za duże stopy. Wielkie
było zdziwienie macochy, gdy okazało się, że bucik pasuje na nóżkę
Kopciuszka. Książę bardzo ucieszył się i pytał:
– Kopciuszku, czemu tak wczoraj uciekłaś? Ja chciałem cię o coś poprosić…
– O co chciałeś prosić książę?
– Czy możesz mnie skontaktować z tym przystojniakiem, który powoził Twoją karetę?
by edward* * * * *
100 odcinków temu bawiły nas takie dowcipy:
Żona wysłała męża po zakupy i dała mu listę:
1. Chleb
2. Kiełbasa
3. Mleko
4. Pasta do zębów
5. Papier toaletowy
6. Piwo.
Wraca, rozpakowuje: bochenek chleba, dwie kiełbasy, trzy kartony
mleka, cztery tubki pasty do zębów, pięć rolek papieru i sześciopak
piwa.
Głupia żona zrobi mężowi awanturę.
Mądra następnym razem zacznie listę od piwa.
by edward
* * * * *
Jedziesz samochodem. Nie ma gdzie zaparkować, w końcu udaje ci się
znaleźć byle jakie, ale jednak miejsce do zaparkowania. Stajesz,
wysiadasz cały zadowolony, idziesz do celu, a tu sto metrów dalej -
piękne, idealne wręcz miejsce!
Z małżeństwem jest tak samo.
by Peppone
* * * * *
Szef do pracownika:
- Dlaczego spóźnił się pan do pracy?
- Przecież sam pan ostatnio powiedział, że gazetę to mogę sobie w domu poczytać.
by edward
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 1044 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!