Na wszystko szkoda mi pieniędzy, typowy remont drogi i inne anonimowe opowieści
W dzisiejszym odcinku przeczytacie o tym, jak się skończyła chęć pomocy
obcym, będzie też o niechętnym wydawaniu pieniędzy i podejściu do
remontowania dróg w Polsce, przekonacie się także, że obecny kryzys nie
dla każdego jest tragedią.
Czas rozprawić się z paroma mitami na temat bimbałków.
Wiele pań tak sądzi. Myślą, że wszczepią sobie raz implanty piersi i spokój do końca życia. Niestety - to tak nie działa. Na przykład w USA dają gwarancję na implanty na 10 lat. Po tym czasie trzeba je wymienić lub całkowicie usunąć. Czyli decydując się na powiększenie piersi wiedz, że to nie jest zabieg jednorazowy.
To oczywiście bzdura, gdyż na rozmiar piersi u dojrzałej kobiety także wpływa mnóstwo czynników takich jak ciąża czy waga ciała. Nawet niewielkie wahania wagi (około 3 kg) mogą mieć wpływ na wielkość piersi.
Co to są te dobre geny? Ile razy słyszy się - będziesz miała duży biust, bo u Ciebie w rodzinie to genetyczne. Z tym, że taka genetyka nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Wielkość biustu zależy od innych uwarunkowań niż dobrych genów rodzinnych. Często zdarza się, że nawet dwie siostry (mające tych samych rodziców) są diametralnie różne jeśli idzie o wielkość piersi. Jedna z nich może być płaska jak przysłowiowa deska, a druga cycata. Więc wielkość piersi u matki nie ma nic wspólnego z wielkością piersi u córek.
Niekoniecznie. Wzrost piersi jest uwarunkowany przez hormony decydujące o ich wielkości i kształcie. Okres, podczas którego jajniki produkują estrogeny, wpływa bezpośrednio na odkładanie tłuszczu w piersiach odpowiedzialnego za ich powiększenie. Dużą rolę w prawidłowej budowie biustu odgrywa także poziom hormonów tarczycy. Więc niektóre szczupłe kobiety mogą mieć naturalnie duże piersi, nawet większe od kobiet z nadwagą. Wielkość piersi to indywidualna sprawa każdej kobiety.
To mit, który od dawna uważany jest za prawdziwy. Ale głównym czynnikiem powodującym, że piersi zaczynają wiotczeć, jest wiek, a nie karmienie piersią. Dla piersi szkodliwe jest także palenie papierosów. Jedno z zagranicznych badań, które trwało ponad osiem lat, wykazało, że palenie papierosów ma związek z kiepską kondycją biustu. Chodzi o to, że tytoń niszczy włókna elastynowe, które zapewniają piersiom jędrność. Elastyna występuje w tkance łącznej razem z kolagenem.
Piersi są zbudowane z tkanki, a nie z mięśni, niektóre mięśnie znajdują się za tkanką piersi, ale ćwiczenie tych mięśni nie zwiększy rozmiaru piersi. Zmiany hormonalne, tycie lub chudnięcie to jedyne rzeczy, które sprawią, że Twoje piersi zmienią rozmiar. No i oczywiście sprawią to implanty.
I tak i nie. Uważa się, że 5 do 10 proc. przypadków raka piersi jest dziedzicznych, co oznacza, że wynikają one bezpośrednio ze zmian genów (mutacji) przekazanych przez rodziców. Najczęstszą przyczyną dziedzicznego raka piersi jest mutacja w genie BRCA1 lub BRCA2, ale genów powiązanych z ryzykiem raka piersi jest niemal 20. W zdrowych komórkach geny te pomagają w tworzeniu białek, które naprawiają uszkodzone DNA. Zmutowane wersje tych genów mogą prowadzić do nieprawidłowego wzrostu komórek, czego następstwem może być rozwój raka.
Czyli, że kobiety z małymi piersiami nie będą w stanie wykarmić dzieci? To bzdura. W pierwszych dniach od poczęcia całe kobiece ciało przygotowuje się do tego, by mogło w nim wzrastać nowe życie. Zaczyna się zmieniać pod wpływem hormonów. Uwidaczniają się naczynia krwionośne, piersi się powiększają, otoczki i brodawki ciemnieją oraz stają się bardziej wrażliwe. Wszystko dlatego, że w piersiach rośnie gruczoł, który odpowiedzialny jest za wytwarzanie pokarmu. Pęcherzyki mleczne zaczynają go wydzielać już między 16. a 22. tygodniem ciąży (tzw. laktogeneza I). Jednak jeszcze w tym okresie estrogen i progesteron hamują wydzielanie prolaktyny, czyli hormonu odpowiedzialnego za produkcję pokarmu i to dopiero urodzenie dziecka, a wraz z nim wydalenie łożyska, pozwala prolaktynie działać. Zaraz po porodzie gruczoły piersiowe wydzielają tzw. siarę. Jest bardzo gęsta, odżywcza i zawiera ogromną ilość przeciwciał. Działa jak naturalny antybiotyk i zwiększa odporność dziecka. Wraz z końcem drugiej doby po porodzie wysokie stężenie prolaktyny powoduje, że ilość mleka się zwiększa (tzw. laktogeneza II). Jeśli poród przebiegał prawidłowo, to kobiety czeka tzw. nawał mleczny, czyli dziesięciokrotne zwiększenie ilości pokarmu. Jest to mleko przejściowe, które po około 2 tygodniach staje się mlekiem dojrzałym. Wówczas skład pokarmu dostosowuje się do potrzeb dziecka.
Źródła:
1,
2,
3,
4
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą