Siedząc w kinowym fotelu i upychając policzki popcornem czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że oglądana przez nas produkcja jest inspirowana wiszącymi w prestiżowych muzeach dziełami sztuki. Trudno oczywiście, żebyśmy wnikliwie analizowali każdą ze scen filmu, ale sami przyznajemy – niektóre z inspiracji, o których zaraz wam opowiemy, nawet i nas zaskoczyły.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą