Lata swojego dzieciństwa mam już za sobą, ale gdybym coś takiego dostał wtedy pod choinkę, to chyba już by mnie tu nie było.
Trucizny zawsze były świetnym sposobem na rozwiązywanie międzyludzkich konfliktów. Ktoś zaszedł ci za skórę? Kap, kap, kap – kilka kropelek cieczy z fiolki udekorowanej trupią główką i już rozgrzewająca pomidorówka zamienia się w ostatni posiłek znienawidzonego delikwenta…
Poza wadą wzroku chyba nie można im zbyt wiele zarzucić. Oceńcie zresztą sami!
#1.
#2.
#3.
#4.
#5.
#6.
#7.
#8.
#9.
#10.
#11.
#12.
#13.
#14.
#15.
#16.
#17.
#18.
#19.
#20.
#21.
#22.
#23.
#24.
#25.
#26.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą