Kącik Kibica XXV - Polska vs. Ekwador
Radax
·
15 grudnia 2005
27 777
0
29
Dzisiejszy, jubileuszowy odcinek, w całości poświęcimy na rzecz bliską naszym sercom. Otóż, meczem otwarcia dla Biało-czerwonych będzie spotkanie z Ekwadorem, którego relację przedstawiamy poniżej! Włodzimierz Szaranowicz: Witam Państwa bardzo gorąco ze studia w Warszawie. Nareszcie doczekaliśmy się, długo oczekiwanego przez sympatyków futbolu w Polsce, 9 czerwca. Już za niespełna pół godziny piłkarska reprezentacja Polski pod wodzą Pawła Janasa rozpocznie pierwszy mecz Mistrzostw Świata Niemcy 2006. Dziś naszym rywalem będzie zespół Ekwadoru. Jak zwykle są ze mną znakomici goście: Jacek Gmoch – znakomity niegdyś trener piłkarski...
Jacek Gmoch: Hehe, witam.
Szaranowicz: ...Maciej Kozłowski – aktor znany z roli Jaroszego w serialu „M jak Miłość”, ale w rzeczywistości bardzo sympatyczny facet.
Oby tylko "geniusze" z naszego rządu nie wpadli na taki pomysł gdy w budżecie zacznie brakować pieniędzy na becikowe... ;)
Chiny. Lata 70-siąte. Nadszedł wyż demograficzny. Panika - miliard nowych Chińczyków lada chwila wejdzie w wiek prokreacyjny. Poproszono o pomoc cały cywilizowany świat. ONZ postanowił: wszystkie państwa podadzą ilu Chińczyków są w stanie przyjąć do swoich klinik w celu dokonania operacji kastracji. Pierwsi zgłosili się Japończycy. Zadeklarowali wykonanie 1000 operacji na dobę. Sekretarz Generalny zachwycony. Druga deklaracja wpłynęła od Amerykanów: 3000 operacji na dobę. Standing owejszyn na Zgromadzeniu Ogólnym. I wtedy przychodzi zgłoszenie od lekarzy rosyjskich: 6000 operacji w przeciągu pięciu minut! Niedowierzanie, nikt nie jest w stanie tylu operacji zrobić! Powołano międzynarodową komisję śledczą, wysłano ją do Rosji w celu dokonania wizji lokalnej. Zawieziono ją na olbrzymie pole ogrodzone drutem kolczastym. Na środku oficer z kijem bejsbolowym:
- W jednym szeregu stanąć!!!.. Na prawo zwrot!!!... Skłon!!!... Jajca sąsiada w zęby wziąć!!!...
Następnie cichym krokiem zbliża się do ostatniego w szeregu i z całej siły wali go bejsbolem po jajcach.
I słyszy oddalający się dźwięk:
- Chrum... chrum... chrum... chrum...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą