Cieżkie jest życie lekarza-asystenta. "Obyś cudze dzieci uczył" przeklęła mnie kiedyś moja ciotka, a również nauczycielka i wychowawczyni z 8 lat podstawówki. No i się sprawdziło. Klątwa jej dopada mnie co jakiś czas...
Uczestnictwo w egzaminach komisyjnych traktuję jako dopust Boży. Z reguły się albo nudzę - jak student dobrze prawi, albo denerwuję - gdy wręcz przeciwnie. Są jednak pewne eeee... wyjątki od tej reguły.
1. Dieta najwyraźniej mocnym punktem wiedzy młodych lekarzy jest. Na kolejnym etapie wałkowania tym razem alergii, zwłaszcza tych na metale ciężkie oraz substancje chemiczne (więc tych rzadszych postaci), pada pytanie o alergie skórne. Student nieco się zmieszał i zamilkł, ale, że dotąd niezły poziom wiedzy prezentował wiec egzaminator postanowił mu pomóc za pomocą pytań pomocniczych. Po potwierdzeniu, że nadmierne stosowanie środków czyszczących oraz kosmetyków prowadzi do częstszych alergii, a zwłaszcza skórnych pada pytanie o najczęstszą chorobę modelek...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą