Luksusowe samochody, drogie ubrania, odrzutowce i spuchnięte
usta. Dla dzieciaków, których zawodem jest bycie dzieckiem bogatych
rodziców to dzień jak co dzień.
Kolejny zbiór zdjęć po prostu niesamowitych. A każde opowiada jakąś historię.
Okres kwarantanny i ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa nie jest dla nas łatwy, a jedną z najbardziej dotkniętych branż jest handel i usługi. Zamknięte sklepy i lokale, zakazy przyjmowania klientów - wszystko to generuje duże straty. Jakby tego było mało, właściciel tego sklepu z Malezji o mało nie padł na zawał, gdy pojawił się w swoim biznesie po dwóch miesiącach, kiedy władze w końcu pozwoliły na otwarcie.
#1. Sklep z wyrobami skórzanymi stał zamknięty przez dwa miesiące
#2. Praktycznie wszystkie produkty w sklepie pokryły się ohydną pleśnią
#3. Poza butami, torbami, paskami pleśnią pokryły się siedziska i pufy sklepowe
#4. Program antyepidemiczny wprowadzono w Malezji już w marcu
#5. Mało istotne firmy zostały zamknięte "do odwołania"
#6. Po 53 dniach lockdownu - 10 maja - rząd odpuścił z ograniczeniami i zezwolił na otwarcie niektórych biznesów
#7. To co widzimy na zdjęciach jest najprawdopodobniej skutkiem całkowitego zamknięcia centrum handlowego - włącznie z wyłączeniem klimatyzacji i wentylacji
#8.
#9.
#10.
#11.
#12. Znajdujące się w tym samym centrum handlowy kino ma niestety podobny problem
#13.
#14.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą