Wymyślenie nazwy dla nowego produktu jest naprawdę ciężką sprawą. Nazwa musi być łatwa do zapamiętania, przyjemnie brzmiąca i pozytywnie się kojarząca na całym świecie. I tu zaczynają się schody, bo ludzie używają różnych języków i co w jednym brzmi dobrze, w innym wywołuje odruch politowania lub wybuch śmiechu. Czasem wpadce jest winny automatyczny tłumacz...
Dziś m.in. spektakularny sposób odejścia z pracy, ilu Niemców chciałoby bronić swojej ojczyzny w czasie wojny oraz kim była pierwsza stewardessa na świecie.
Pomysłowość hotelarzy czasami przekracza granice absurdu. No bo komu przy zdrowych zmysłach wpadłby do głowy pomysł zrobienia szklanej łazienki w pokoju?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą