Na wstępie pragniemy przeprosić wszystkich urażonych purystów, którzy są pewni co do tego, że jak whisky, to bez dodatków albo wcale. Zgadzamy się z nimi, że degustacja solo może stanowić niezrównane doświadczenie sensoryczne. Jednocześnie uwzględniamy jednak zdanie smakoszy, którzy bursztynowy trunek wolą pić w temperaturze nieco niższej niż pokojowa. Co w takim razie lepiej wykorzystać do schłodzenia trunku? Lód czy kamienie? Tłumaczymy w tekście!
Choć widujemy je na co dzień, większość z nas w ogóle się nad nimi nie zastanawia, nie mówiąc już o umiejętności rozpoznania więcej niż kilku podstawowych gatunków. W sumie szkoda, bo drzewa mogą być naprawdę ciekawe.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą