7 dowodów na to, że Kolumb też był nieprzeciętną mendą

Dożywotnia pensja dla tego, kto pierwszy ujrzy Amerykę? Choć Kolumbowi w żadnym momencie nie brakowało pieniędzy, a jako kierownik wyprawy i tak zapewnione miał dożywotnie przywileje, posunął się do oszustwa, by pozbawić nagrody Rodrigo de Triagę. Mimo że to on w rzeczywistości jako pierwszy dostrzegł nowy ląd, całą zasługę po powrocie do Hiszpanii Kolumb przypisał sobie. Zadeklarował, że on sam wypatrzył światło w oddali jeszcze poprzedniej nocy, ale nie informował o tym załogi. Przejął tym samym pensję, ale i - co zapewne cenił wyżej - historyczny zaszczyt.

#2.

Jakim Kolumb był człowiekiem najlepiej świadczy fakt, że ludzie woleli popełnić samobójstwo, niż musieć obcować z nim przez dłuższy czas. Zwykle to tylko figura retoryczna, jednak w przypadku „wielkiego odkrywcy” to zwykły fakt. Podczas wizyty Kolumba życie odebrało sobie 250 tysięcy Arawaków. Uznając, że tak czy inaczej czeka ich śmierć, woleli samemu przyjąć truciznę i zapewnić sobie szybką i w miarę bezbolesną śmierć. Arawakowie zabijali swoje nowo narodzone dzieci, by ochronić je przed koszmarem życia na świecie rządzonym przez Kolumba.

#3.

Dopiero po czasie okazało się, jak wielkim błędem było wysłanie Kolumba za ocean. Przypisuje mu się zabicie przynajmniej miliona osób w Ameryce, ale według historyków znacznie więcej osób Kolumb zabił w Europie. Przywiózł bowiem nie tylko niewolników, ale też… syfilis. Choroba pojawiła się na Starym Kontynencie wkrótce po powrocie Krzysztofa Kolumba z wyprawy, a potem rozniosła się, nie przebierając w ofiarach. Według niektórych także Kolumb miał ostatecznie zostać wykończony przez syfilis - ale wiele źródeł podaje, że choroba, na którą zapadł pod koniec życia, była inna.

#4.

Jakie jeszcze „sukcesy” Kolumb mógłby dopisać do swojego konta? Utworzenie sieci młodocianych prostytutek zdecydowanie zasługuje na miejsce na liście. W którymś momencie podróżnik zorientował się, że na świadczeniu usług seksualnych da się zarobić więcej niż na rolnictwie. Zaczął więc sprzedawać kobiety bogatym i pozbawionym moralności Europejczykom. W jednym z listów Kolumb-biznesmen ogłaszał, że w danym momencie największym zainteresowaniem cieszą się 9- i 10-latki.

#5.

Kolumb obiecywał przysłać do Hiszpanii tyle złota i tylu niewolników, ile tylko jego możnowładcy zapragną. Problem pojawił się przede wszystkim ze złotem, kiedy okazało się, że na Haiti jest go w gruncie (rzeczy…) tyle co nic. Nie mogąc wywiązać się z obietnicy, Kolumb postanowił zemścić się na lokalnych mieszkańcach. Tych, którzy przynieśli mu tyle złota, ile żądał, „nagradzał” miedzianym medalionem - który oznaczał tylko odroczenie wyroku. Tym, którzy przynieśli zbyt mało, Kolumb odcinał ręce i pozostawiał do wykrwawienia się na śmierć. Uciekinierów gonił z psami, zabijając bez chwili wahania.

#6.

Krwawa banda zwyrodnialców pod przewodnictwem Krzysztofa Kolumba nie zadowalała się grabieniem czy gwałceniem miejscowej ludności. Tortury i zabijanie nie wynikały z konieczności czy choćby chęci zdobycia posłuchu. Stanowiły rozrywkę. Ludzie Kolumba mieli zwyczaj „sprawdzać ostrość” swoich noży, tnąc ludzi żywcem! Organizowali zawody np. w tym, komu uda się rozpłatać czaszkę niewolnika przy pomocy jednego uderzenia noża.

#7.

Jeśli komuś wydawałoby się, że wystarczyło przypłynąć razem z Kolumbem, by nie mieć czego się obawiać, to również byłby w błędzie, bo podróżnik wykazywał się takim samym brakiem człowieczeństwa również wobec własnych marynarzy. Sielanka kończyła się wkrótce po wypłynięciu w rejs. Podczas podróży Kolumb głodził swoich towarzyszy, mimo że ładownie pełne były jedzenia, którego sam nie odmawiał sobie w żadnych ilościach. Kolumb nie tylko zagłodził na śmierć część załogi, ale posuwał się nawet do karania śmiercią tych marynarzy, którzy ośmielili się za własne pieniądze kupić żywność od miejscowej ludności.

Źródła: 1, 2, 3