OK, daj mi trochę pieniędzy. Nie powiem ci ile.

#2. Wychylanie się przez bar żeby zobaczyć, co jest po drugiej stronie.

Głównie szklanki i kieliszki, ot co.

#3. Zastanawianie się przez długie minuty, a w końcu prośba o "niespodziankę".

Naleję ci wody. Z kranu.

#4. Proszenie o "mocnego" drinka jako jakiś rodzaj przysługi.

Chcesz mniej lodu, mniejsze szklanki, cokolwiek. Wlewam tam TAKĄ SAMĄ ilość alkoholu!

#5. Pytanie jakie są piwa, mimo że stoisz przed samą lodówką.

Albo jakie drinki serwujemy. Wiesz, te z wielkiej tablicy z wypisanymi drinkami, która znajduje się tuż nad moją głową.

#6. Narzekanie na długi czas oczekiwania, mimo że wyraźnie widać, że wszyscy mają niezły zapierdziel.

Przy okazji - grożąc mi, że nie zamówisz drinka wcale nie dostaniesz szybciej swojego piwa. Po prostu nie zamawiaj, inni będą krócej czekać.

#7. Nierobienie innym miejsca przy barze.

#8. Trzymanie w ręku pieniędzy i wymachiwanie nimi w stronę barmana jako próba zostania obsłużonym.

Barmani zazwyczaj znają kolejność, w której ludzie podchodzili do baru. To jest zwyczajowa kolejność. Próba przekonania go do tego, że jesteś rycerzem i musisz napoić swoją świnkę zanim odjedziecie w stronę zachodzącego słońca wcale nie pomoże.

#9. Przepychanie się łokciami przez ludzi, którzy czekają w kolejce.

Barmani doskonale widzą co próbujesz zrobić. To jest tak wkurzające, jak oczywiste.

#10. Stanie za kilkoma osobami i machanie z daleka.

Nie obsłużę cię szybciej tylko dlatego, że machasz jak poparzony.

#11. Pstrykanie.

Tak samo jak gwizdanie, krzyczenie i cokolwiek, czego nie robi się w prawdziwym świecie by zwrócić na siebie czyjąś uwagę.

#12. Zamówienie jednego drinka i płatność kartą.

To zapewne jedyne "zbliżenie", na jakie możesz sobie pozwolić tej nocy.

#13. Zamawianie drinka i odesłanie go, bo nie jest do końca taki, jak sobie wyobrażałeś.

Jeśli to rzeczywiście inny drink, zwracam honor i już robię od nowa. Jeśli jednak twój drink ma nieco inny posmak niż ten, który piłeś w zeszłym miesiącu, pieprz się.

#14. Przerywanie barmanowi kiedy rozmawia z innym klientem.

Nie zrobię ci drinka, dopóki nie przyjmę zamówienia osoby, która była tu przed tobą.

#15. Kiedy jesteście w grupie i zamawiacie pojedynczo.

Zamówcie kilka naraz, szczególnie, że w większości przypadków pijecie to samo. Po co macie czekać na to, aż zrobię jeden drink, by zamówić kolejny, skoro mogę zrobić kilka jednocześnie?

#16. Narzekanie na to, że drink jest słaby albo, że "nie czuć alkoholu".

To pewnie dlatego, że został dobrze zrobiony.

#17. Kiedy żebrzesz o darmowe drinki, mimo że nie dałeś nawet napiwku ani nie dajesz żadnego innego powodu, by dostać coś na koszt firmy.

To chyba najprostszy sposób, by drinka NIE dostać.

#18. Wyjaśnianie dlaczego barman wykonuje swoją pracę nie tak, jak powinien i ile to nie ma sposobów, by usprawnić jego pracę.

Jeszcze gorzej, kiedy wyjaśnienie zaczyna się od "pracowałem raz w barze i..."

#19. Pytanie o jakiś dziwny drink, który kiedyś piłeś, ale nie możesz sobie przypomnieć nazwy.

"Był taki trochę niebieski, ale bardziej zielonkawy. A może trochę fioletowy? Na pewno zaczynał się na M".

#20. Próbowanie nawiązania dłuższej rozmowy na jakieś filozoficzne tematy, kiedy bar jest zapchany.

#21. Odklejanie etykiet i rozrywanie wszystkiego, co wpadnie ci w ręce.

#22. Narzekanie, że jest taki dobry drink, którego nie ma w ofercie.

Na świecie istnieje bardzo wiele alkoholi, ale akurat tego, o którym myślisz niestety nie ma na małej półce za barem. Pogódź się z tym.

#23. Pytanie czy możesz podładować telefon za barem, bo nie możesz poprzewijać Facebooka.

Możesz też rozmawiać z innymi ludźmi, w tym z grupą znajomych, z którą tu przyszedłeś. Serio.

#24. Próbowanie złożenia zamówienia kiedy barman akurat jest zajęty zbieraniem brudnych szklanek i kieliszków.

Chciałbym umieć wszystko naraz, ale niestety jest to fizycznie niemożliwe.