"Czarny hot dog" czy też "czarna parówa" brzmi jak pseudonim aktora filmów dla dorosłych, tym bardziej, że chodzi tutaj o coś długiego, co się bierze do ust. Ale tym razem pod tą nazwą kryje się coś trochę bardziej "normalnego".
Chodzi faktycznie o czarną parówkę w czarnej bułce, czyli czarnego hot doga. Taką potrawę można kupić w barze szybkiej obsługi w Tokio.
Tajemnica nietypowego zabarwienia dania jest prosta, choć może jej znajomość zniechęciłaby wielu do skosztowania smakołyku. Bułce i parówce kolorku nadaje atrament pozyskiwany z kałamarnicy.
Źródła: 1,
2.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą