Hej! Dzisiaj zdradzimy wam jak udobruchać szefa, potwierdzimy jak stabilna jest nasza gospodarka oraz opowiemy o diecie dukana...
Gdy kolejny raz spóźniłem się do pracy szef wezwał mnie do gabinetu;
- Jaka jest twoja wymówka tym razem?
- Zaspałem.
- Na miłość boską, powiedz choć raz coś czego nie słyszałem
- Ślicznie dziś wyglądasz.
by spigi* * * * *
- Ile idziesz do Kamili, do domu?
- Jakieś 40 minut.
- A gdybyście się umówili w połowie drogi?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą