Diabełki powracają i szaleją! Ale nadal są rozkoszne. Dziś kolejna porcyjka anegdotek.Słowem wstępu: mam 17-letnią koleżankę w ciąży. (Proszę o wyrozumiałość i nieobrażanie jej)
Wczoraj pojechałam ją odwiedzić i zabrałam ze sobą młodszego brata (9 lat). On dopiero ją poznał.
Koleżanka jest w 6 miesiącu.
Godzinę spędziłyśmy na plotkach. Przez ten cały czas mój brat siedział cichutko i spokojnie, zerkając co chwila na brzuszek ciężarnej.
W końcu zaczął zasypywać ją pytaniami.
(k)oleżanka, (b)rat
b- Tam masz dziecko? (wskazując na brzuch)
k- Tak.
b- Kochasz je?
k- Oczywiście. To mój największy skarb.
b- A masz męża? (tu chciałam szturchnąć go, by się opanował, ale koleżanka mnie powstrzymała, pozwalając mu dalej dopytywać)
k- Nie, nie mam.
b- To gdzie jest tata tego dziecka?
k- Poszedł sobie.
b- Dlaczego?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą