Gdy 22-letnia Brytyjka Jade Torry wyjechała na wakacje na Florydę, ważyła 102 kilogramy. W Disneylandzie musiała przełknąć gorzką pigułkę i z powodu swojej wagi zająć miejsce "dla grubasów". Jakby tego było mało, kilkadziesiąt minut później utknęła w łódce podczas wodnej przejażdżki dokładnie naprzeciwko tarasu widokowego. Wtedy powiedziała sobie: "Dość! Nigdy więcej!"
Wystarczyła dieta, upór, zawziętość i ćwiczenia... Końcowa waga to 57 kg!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą