Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCXCIV - Dziwne rury

81 673  
427   8  
Kliknij i zobacz więcej!W Wielkanocnym wydaniu Autentyków prócz życzeń przeczytacie o nietrafionych prezentach, komplementach oraz pożarze śmietnika. Ale jako że wstęp nie odda całości, zapraszam do lektury...

NIETRAFIONY PREZENT


Siedzimy sobie przy piwku, w stałej grupie znajomych + jedna znajoma znajomej...
Cała grupa nie znała tej „nowej”, ale jakoś tak nawet całkiem znośnie nam się gaworzyło. Tematy były różne, aż pewnym momencie kumpel się pochwalił, że kupuje rower. Wszyscy - no to świetnie... Trzeba pojeździć... Bla bla...
Na to Nowa:
- Ja też muszę sobie kupić rower... Nigdy nie miałam SWOJEGO roweru... Zawsze po kimś... Zawsze. Nawet nie wiecie jakie to jest przykre patrząc z perspektywy lat.
Całe towarzystwo generalnie konsternacja, no bo jak można przez całe życie nie posiadać własnego roweru?
- A na komunię też nie dostałaś?

Niemoralna propozycja abonenta

170 707  
2764   66  
Co można zrobić jeśli się nie ma pieniędzy na opłacanie abonamentu telefonicznego, a zgodnie z umową nie można go zawiesić?

Kliknij i zobacz więcej!

Trzeba zaoferować coś w zamian...

Wielopak Weekendowy CCCIX

96 004  
520  
Kliknij i zobacz więcej!No i niestety, zapowiadają się kolejne święta bez śniegu... Ale na otarcie łez mamy dla was trochę jajek pisanych!

W autobusie:
- Proszę bilet do kontroli.
- Nie mam. A pan mi pokaże swój bilet?
- Przecież jestem kontrolerem!
- A ja, k*rwa, elektrykiem. Mogę nie płacić za prąd?

by eM-Ski

* * * * *

Przejście dla pieszych na głównej ulicy miasta.
Sygnalizacja świetlna, sterowana przyciskami przez chętnych do przechodzenia.
Godziny szczytu.
Po obu stronach jezdni kilkadziesiąt osób oczekujących na "zielone".
Do słupa sygnalizacji podchodzi blondynka i naciska przycisk.
W tej samej sekundzie następuje zmiana świateł.
Dziewczyna z triumfem mamrocze pod nosem:
- No i stały by barany dalej!

by Samorodek

* * * * *

Spotyka się dwóch bezrobotnych aktorów. Pierwszy z nich stwierdza:
- Widziałem cię wczoraj w tramwaju...
- I co, jaki byłem? - pyta drugi

by sharkis

* * * * *

- Więc oskarżony twierdzi, że nie nazwał powódki krową?
- Nie, powiedziałem tylko, że jej córka to niezła cielęcinka.

by Peppone

* * * * *

Następnym razem, gdy najdzie Cię ochota na piwo pobiegnij do najbliższego sklepu. Do koszyka, oprócz piwa, oczywiście, dorzuć jeszcze pieluchy i jedzenie dla dziecka. Gdy podejdziesz do kasy opróżnij swój portfel i pokaż, że starczy Ci pieniędzy tylko na alkohol. Wyraz twarzy kasjerki, gdy poprosisz ją o skasowanie produktów dziecięcych ze swojego rachunku – bezcenny!

by Griffin

* * * * *

Mój "elektryczny" dzień:
- Wstaję opornie
- Jadę do pracy pod prąd
- Pracuję w napięciu
- Do domu wracam naładowany
- Na szczęście podczas kłótni z żoną zawsze zostaję uziemiony

by sharkis

* * * * *

- Ta Zośka, wiesz która, na ile ją oceniasz?
- Pięć.
- Punktów? Przecież ona potwornie brzydka
- Pięć dioptrii uszkodzenia wzroku od patrzenia na nią.

by Rupertt

* * * * *

Siedzi sobie na ławce dwóch poruczników, jeden pyta:
- Masz papierosy?
- Mam.
- To dawaj.
- Dać to ci może żona w nocy, a i to jak poprosisz.
- Ona nie pali....

by Peppone

* * * * *

Idzie Zenek do domu i czuje, że coś jest nie tak. Chyba o czymś zapomniał. A to było ważne. Znowu będzie chryja. Jak zwykle. Otwiera drzwi...
Żona krząta się przy kuchni. Całuje ją w policzek, czeka na pretensje, ale zamiast tego też dostaje całusa. Hmm... nic? Kurde, przecież coś miał zrobić, jest tego pewien! To może dzieci... Wchodzi do pokoiku, dzieci witają go radośnie, czyli też nie to. Ale przecież czuje wyraźnie, że o czymś zapomniał, o czymś bardzo ważnym! Co to ku*wa było? Myśli... myśli...
Olśnienie!
O, żesz w dupę, idioto!
...
- W knajpie nie byłem!

by Rupertt

* * * * *

Kumple rozmawiają pod budką z piwem o kasie, a raczej o jej braku:
- A taki jeden mój znajomy - nawija smętnie jeden - to wygrał kiedyś miliona w Lotka...
- I co on z taką kasą zrobił? - pyta drugi z błyskiem w oku
- Połowę wydał na dziwki, wódę i balety...
- A drugą połowę? - interesuje się inny
- Ach, drugą połowę to jakoś bezsensownie przepie*dolił...

by sharkis


W tym miejscu czas na Wielopak weekendowy CCIX, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Właściciel pewnej małej firmy wezwał agenta ubezpieczeniowego do swojego biura.
- Chciałbym ubezpieczyć wszystkie przedmioty, które tutaj pan widzi od kradzieży!
A po chwili dodaje:
- Z wyjątkiem tego zegara na ścianie.
- Dlaczego jego pan nie ubezpiecza?
- Ponieważ pracownicy, których zatrudniam nie spuszczają go z oczu przez cały dzień.

by Samorodek

* * * * *

Na kąpielisku:
- A ty, chłopczyku, czemu się nie kąpiesz?
- Bo pływać nie umiem, a siku mi się nie chce.

by nicku

* * * * *

Przychodzi facet do lekarza i oznajmia:
- A ja potrafię chodzić po ścianach i suficie!
- Pokaż pan.
- Ale najpierw daj pan się napić koniaku i ogórka kwaszonego.
Lekarz zorganizował flaszkę i ogóra, facet wypił, zagryzł i... chodzi jak natchniony. Lekarz, zafascynowany, zadzwonił po kilku kolegów. Ci przyszli z kolejną porcją ogórków i koniakiem. Facet wypił, zagryzł i powtórzył pokaz. Lekarz mówi:
- Nie no, ja dzwonię do kierownika kliniki, on musi to zobaczyć...
- Ale co będzie, jak na niego spadnę?
- Ch*j z łażeniem po ścianach, on w życiu nie widział, jak ktoś zagryza koniak ogórkami!

by Peppone

* * * * *

- Pomyśleć, sąsiedzie, że wasz Maniuś się dziś żeni! A jeszcze wczoraj raczkowało to na czworakach po podwórku, taplało się w kałużach, gaworzyło...
- Wieczór kawalerski wczoraj miał.

by nicku


Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 308 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

520
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Niemoralna propozycja abonenta
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! CIV
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Autobus w którym można dostać zawału
Przejdź do artykułu Wielopak Weekendowy CCCVIII